Brak możliwości włączenia systemu.

Witam,

Ostatnio znikąd pojawił się pewien problem, podczas normalnej pracy komputer padł, po resecie włączył się kilka razy do windowsa i dalej "zmarł". Gdy próbuję włączyć system mogę normalnie dostać się do BIOSU, lecz gdy mija POST komputer magicznie wyłącza się.

Sprawdzałem sytuacje na dysku z linuxem, system się ładuje i nagle zamiera, napięcia na zasilaczu są raczej OK (sprawdziłem na starym PC, sprawdziłem multimetrem, przy stresie nic mu nie dolega). Problemem nie jest dysk, bo w innym komputerze wstaje.  Co więcej Windows nie uruchomi się nawet przez safe mode. Wykluczam inne komponenty takie jak karta graficzna.

Pozostaje mi tylko MOBO, RAM albo Procesor. RAM próbowałem wkładać po jednej kości, zawsze ten sam skutek.

W event viewerze sypie Event 41 Kernel Power, i znalazłem dość ciekawe zdarzenie, chociaż nie wiem czy ma jakiś związek SS wstawię w załączniku. Nie robiłem OC procesora, ram ma narzucone wyższe zegary przez XMP (nastawy auto).

I moje pytanie tyczy się, czy ktoś ma jakiś pomysł co tu dokładnie mogło się stać, nie wiem co mam wysyłać na reklamacje skoro nie znam przyczyny problemu (PC ma już rok).

PC:
Ryzen 5 1600 (wersja AF), MOBO: Gigabyte B450M GAMING, RAM: adata xpg gammix d10

Spróbuj ramy bez XMP, wrzuć je na domyślne 2133 lub 2666mhz.

Zaniż taktowanie CPU, wyłącz SMT w BIOS i zobacz czy wejdzie do systemu.

Jeżeli masz funkcje tdp-down, spróbuj z nią.

Podjąłem pare kroków, wyjąłem baterie CMOS, żeby zresetować bios,  następnie zrzuciłem zegary, procesora jak i ramu. SMT w biosie wyłączyłem. Dalej pojawia się ikona z kółeczkiem ładowania systemu i dalej restart loop (chociaż tutaj po którymś z restartów, wentylator od CPU się wyłącza, a pozostałe działają). Usunąłem ostatnią aktualizacje 20H2, i pobawiłem się w update biosu, nadal nic, jak nie wstaje tak nie wstaje, ja osobiście już nie mam więcej pomysłów.